niedziela, 10 maja 2015
Efekty? Jeszcze nie:C
Trzeci tydzień - szału nie ma. Za to nowe hantle przyfruną niedługo:) Dziwnie tak się mach gryfem w domu :D Ale za to jest szansa, że się MrCool zmotywuje i zacznie ćwiczyć (niestety określenie "wznowi treningi" może być zbyt łaskawe:D:D:D)
Dziś odkryłam, że można zakupić rozporową rurę:D do pole dance ! W ogóle zaskakująco dużo ciekawych rzeczy odkrywam jak muszę np. wieszać pranie :) W każdym razie, wracając do tematu rury, po prostu stawiasz, ustawiasz i masz, żadnego wiercenia! Jedyny mankament, poza ceną zapewne;) - trzeba mieć odpowiednią ilość wolnej przestrzeni w domu, tak by machając kończynami niczego nie kopać. A z tym bywa gorzej. Póki co szukamy miejsca na rowery...
W tym tygodniu pierwszy raz logowałam się do serwisu webowego aplikacji rejestrującej aktywność fizyczną użytkownika. I wróciła do mnie dawna myśl, że... Jakbym była zboczeńcem to bym polowała na wybraną ofiarę na podstawię zapisów GPS :D
To taka moja nietypowa forma wyrażenia odczuć dotyczących braku prywatności w obecnych czasach. Oczywiście nie trzeba przystawać na zadane warunki unikając pewnych rozwiązań... no ale cóż wygoda:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz